Peter Olaf Hoffmann, sekretarz generalny EGS (Europejska Wspólnota Strzelców Historycznych) i Michael Schwinge, szef niemieckiej organizacji turystycznej KultourNatour z Nadrenii Północnej Westfali są inicjatorami akcji pomocowej, jaka za pośrednictwem krakowskiego Bractwa Kurkowego trafia do pogrążonej w wojnie Ukrainy. 15 listopada br. po raz kolejny przyjechali autobusem wypełnionym darami. Delegacja niemiecka (15 osób) spotkała się z wójt Zabierzowa Elżbietą Burtan i vice konsulem Niemiec w Krakowie Dagmar Hillebrand. Był tez starszy Bractwa Kurkowego Zdzisław Grzelka i prezes Okręgu Krakowskiego Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP Jan Dziura-Bartkiewicz.

Bractwo Kurkowe, to organizacja o historycznym rodowodzie, jedna z najstarszych w Europie, która jest zrzeszona w wielkiej brackiej rodzinie EGS i wraz z Czechami, Słowakami, Wegrami, Chorwatami, Ukraincami, Litwinami i Gruzinami wchodzi w skład Regionu V. Jak wiadomo protektorem EGS jest Karl von Habsburg-Lothringen, tytularny władca Arcyksięstwa Austrii, prezydentem EGS jest książe Karol-Luis de Merode. Starszy krakowskiego Bractwa Kurkowego Zdzisław Grzelka, pełniący również funkcję wiceprezesa Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP od dawna jest w zażyłych stosunkach z Peterem Olafem Hoffmannem, wiec po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej od razu zwrócił się z apelem do bractw zrzeszonych w EGS o pomoc dla Ukrainy.

Już w marcu tego roku, tuż po wybuchu konfliktu, do Krakowa przyjechał Peter Olaf Hoffmann i Michaelem Schwinge. Przyjechali autobusem wypełnionym darami. Dzięki świetnym kontaktom z podkrakowską gminą Zabierzów, której wójt Elżbieta Burtan zaoferowała, jako tymczasowy magazyn, nowo wybudowaną remizę OSP w Rudawie zostały nawiązane relacje, które utrzymywane są do dziś. Korzystają na tym wszyscy, szczególnie Ukraińcy. Gmina Zabierzów od pierwszych dni wojny przyjmowała i nadal przyjmuje uchodźców. W miesiącach wiosennych i letnich było to nawet kilkaset osób. W tej chwili w starym budynku Urzędu Gminy w Zabierzowie mieszka nadal 30 kobiet z dziećmi z Chersonia, Mariupola.

Magazyn w nowej remizie działał przez kilka miesięcy. Potem strażacy z OSP w Rudawie dostali w prezencie od miasta Dormagen samochód gaśniczy, dzięki któremu, 11 listopada br zostali wpisani do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Ten samochód jest ważny dla gminnego centrum ratowniczo-gaśniczego, gdyż charakteryzuje się znakomitymi walorami technicznymi, a najważniejsze, że ma pojemnik na prawie 3 tys.litrów wody, co zdecydowanie wyróżnia go spośród innych pojazdów strażackich w tej gminie. Jak twierdzi prezes OSP w Rudawie Marcin Cieślak, już po wpisaniu do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, ochotnicy z Rudawy wezwani zostali do gaszenia płonącego auta na stacji benzynowej w Zabierzowie.

Samochód gaśniczy zajął należne mu miejsce w remizie, a magazyn pomocowy przeniesiono do starej remizy w rynku. To skomplikowało o tyle sprawę, że nie mogą tam podjechać ciężkie samochody, więc trzeba sporo wysiłku aby transporty rozładować i przenieść rzeczy nowego magazynu. Przekonali się o tym mieszkańcy Dormagen, którzy przyjechali z Peterem Olafem Hoffmannem i Michaelem Schwinge, bo razem z ochotnikami z OSP Rudawa musieli rozładować cały autobus. Na szczęście wielkie paki z medykamentami udało się poprzewozić wózkiem tzw. paleciakiem.

Tu należy jeszcze wtrącić kilka zdań o współpracy z miestem Dormagen. Pod koniec kwietnia br do Zabierzowa przyjechał duży transport darów z niemieckiego miasta Dormagen (dwa busy i wielki autobus). Z darami tymi przyjechał burmistrz Dormagen Erik Lierenfeld. To był prawdziwy przełom w akcji pomocowej. Erik Lierenfeld (pełniący funkcję drugą kadencję) burmistrz Dormagen zobaczył w jakich warunkach żyją uchodźcy z Ukrainy w gminie Zabierzów. Był w Rudawie i w Rząsce. Spotkał się z wójt gminy Elżbietą Burtan. Gościliśmy go w Celestacie i naszej brackiej siedzibie przy ul. Topolowej. Skutek jest taki, że Dormagen przysłało sporo darów dla Ukraińców i podarowało auto gaśnicze druhom z OSP w Rudawie.

W niedzielę 8 maja uczestniczyliśmy w uroczystości przekazania strażackiego auta w Dormagen. Burmistrz miasta Dormagen Erik Lierenfeld wręczył kluczyki do auta pani wójt Zabierzowa Elżbiecie Burtan. Wszystkie dokumenty auta przekazał szef straży pożarnej w Dormagen Bernd Eckhardt przedstawicielom gminnej straży w Zabierzowie Marcinowi Cieślakowi, prezesowi OSP w Rudawie i Przemysławowi Sitarskiemu komendantowi gminnemu OSP. Po kilku dniach auto było już w Rudawie. Ta współpraca trwa nadal, czego dowodem jest obecna wizyta mieszkanców Dormagen.

Wspaniałą współpracę krakowskiego Bractwa Kurkowego widać również w relacjach z Bractwem ST. ANDREAS Velmede-Bestwig. W Velmede-Bestwig żyją i działają nasi przyjaciele Therese Piechocinski i jej mąż Wolfgang Rinschen. To oni są sprężynami nakręcającymi pomoc niemieckiego Bractwa dla Ukrainy. Należący do Bractwa ST. ANDREAS Velmede-Bestwig Wolfgang Rinschen był królem, a jego żona Terese Piechocinski, zgodnie z tutejszymi zwyczajami – królową. Od wielu lat przyjeżdżają do Krakowa. Byli na naszych balach królewskich np. w Wieliczce. Od początku agresji Rosji na Ukrainę organizują pomoc humanitarną dla Ukrainy. Ta pomoc przechodzi za naszym, krakowskiego Bractwa Kurkowego pośrednictwem. Bractwo ST. ANDREAS Schützenbruderschaft Velmede-Bestwig 1826 e.V na pomoc Ukrainie zebrało już ok. 50 tyś. euro.

Peter Olaf Hoffmann i Michael Schwinge to znakomici ambasadorzy akcji pomocowej dla Ukrainy. Podkreślili to podczas spotkania w Urzędzie Gminy Zabierzów zarówno wicekonsul Niemiec w Krakowie Dagmar Hillebrand i starszy Bractwa Kurkowego w Krakowie Zdzisław Grzelka. Wójt Elżbieta Burtan zapewnia, że w gminie nadal gości i będzie gościć uchodźców z Ukrainy. Podkreśliła też, że środki finansowe oraz dary rzeczowe z bractw kurkowych Europy i Polski pomagają gmninie w zapewnieniu odpowiedniej opieki dla wszystkich potrzebujących.